Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. informujemy, że w celu realizacji naszych usług przetwarzamy Twoje dane (szczegóły) i używamy cookies (szczegóły).
Marka FELT LABEL znana jest z filcowych dodatków do wnętrz, takich jak podkładki pod kubki i talerze, ale również torebek czy broszek i kolczyków. Motywem przewodnim wszystkich wyrobów jest oczywiście filc i to z niego najbardziej lubi tworzyć Martyna - założycielka marki. Zapraszamy Was na wywiad z projektantką.
"Zalążkiem" Twojej twórczości była chyba biżuteria? Sądzimy tak po początkowej ofercie w naszej galerii, a było to już sporo lat temu.
Dokładnie, swoją kreatywną działalność rozpoczęłam od tworzenia biżuterii z półproduktów i innych nietypowych elementów. takich jak np. filcowe podkładki pod meble, guziki, tekturowe puzzle itp. Było to bardzo dawno temu, na pierwszym roku studiów... minęło już 9 lat.
Zanim zdecydowałaś się na pracę głównie z filcem, była też biżuteria robiona na szydełku, biżuteria szyta z tkanin, było też drewno i inne materiały. Skąd taka różnorodność?
Wydaje mi się, że wynikało to z potrzeby przetestowania możliwości, jakie dają inne materiały, tego jak się z nimi pracuje, w jaki sposób można je "obrabiać" i jakim technikom poddawać. Była to faza ciągłych poszukiwań i określania swojego stylu.
Biżuterię stanowią głównie kolczyki, broszki, naszyjniki i bransoletki. Zwłaszcza te jednokolorowe, nieco humorystyczne broszki wycinane z filcu są ciekawą ofertą dla klientów z poczuciem humoru, którzy lubią to poczucie humoru zaakcentować w elementach swojego ubioru. Czy kupującymi i noszącymi takie "wesołe" broszki są tylko osoby płci żeńskiej?
Zdecydowanie nie, klientkami/klientami są zarówno kobiety jak i mężczyźni w różnym wieku i różnych profesji. Najciekawsze są jednak "zamówienia specjalne" ;) Wydawało mi się, że nic nie jest mnie już w stanie zaskoczyć... a jednak kreatywność moich klientów jest dla mnie ciągłym wyzwaniem. Powstają broszki odzwierciedlające konkretne gatunki owadów, rasy psów, organy anatomii człowieka, produkty spożywcze - są to w dużej mierze broszki wykonywane na zamówienie, które trafiają do stałej oferty.
Z czasem, w Twojej ofercie pojawiły się również wyroby z filcu do wyposażenia wnętrz. Najpierw głównie podkładki pod kubki, serwety, a obecnie są nawet ozdoby świąteczne, np. choinki na stół i na ścianę, girlandy, wianuszki, gałązki jemioły. Dlaczego akurat filc?
Używam tylko filcu syntetycznego wykonanego z przetworzonych butelek PET (recykling). Zatem jest to materiał ekologiczny, a to jest bardzo ważne dla Klientów. Nie mylcie go z filcem pochodzenia odzwierzęcego (wykonanego z wełny). Dzięki syntetycznej postaci i możliwości cięcia laserem filc nabrał nowego wymiaru i znalazł swoich miłośników. Zyskał na szlachetności dzięki nowoczesnym formom i łączeniu z innymi materiałami (np. ekoskórą, drewnem, papierem). Laserowa obróbka ploterem dała nieskończone możliwości w zakresie kształtów, wzorów, grawerów. Dzięki tej technologii brzegi filcu są zabezpieczone przed strzępieniem. Pracuję z filcem o grubości minimalnej 4 mm. Jest to materiał sztywny, stabilny, o dobrych właściwościach konstrukcyjnych. W przeciwieństwie do „masówek” produkowanych w Chinach, nie rozciąga się i można go prać.
Pomysł na Felt Label narodził się na studiach i długo kiełkował. Został zainspirowany pracą zaliczeniową zatytułowaną „Transformacja”. Wtedy pierwszy raz sięgnęłam po filc, ale jeszcze bez cięcia laserowego. Zwykłym nożykiem introligatorskim wycinałam okręgi na wielkiej płachcie filcu. Następnie podszywałam od spodu rozciągliwą tkaniną i tak powstał komplet dwóch pierwszych torebek, które były płaskie, a po napełnieniu transformowały się w coś trójwymiarowego – i to one jako pierwsze moje torebki trafiły do sprzedaży na DacoBazaar :)
Skończyłam architekturę wnętrz. Jednak praca przy komputerze w większości w programach 3D okazała się niewystarczająca i za mało satysfakcjonująca. Zabrakło mi organoleptycznego kontaktu z materiałem, tworzenia prototypów. Dlatego filc pojawił się w mojej pracowni, na początku jeszcze bez plotera laserowego i technicznych udogodnień. – Miałam głowę pełną pomysłów i ogromną potrzebę powoływania ich do życia.
Niedawno, do swoich materiałów dołączyłaś sklejkę brzozową. Bardzo ładne są te drewniane, delikatne podkładki w kształcie liści i inne. Ale ze sklejki chyba się trudniej tworzy?
Zdecydowanie, nie zawsze wszystko wytnie się odpowiednio, ponieważ wiązka lasera może trafić na ukryty między warstwami sklejki sęk i cały element trafia do kosza, sklejka musi zostać też wyszlifowana, zabezpieczona olejem lub pomalowana. Mimo tych trudów efekt końcowy uważam za unikatowy i wart pracy.
Widać, że w swojej pracy nie lubisz monotonii i rutyny. Zauważyliśmy ostatnio wyroby nawet z betonu...
Ooo... na początku swojej kreatywnej podróży najbardziej bałam się o to, co zrobię, kiedy zabraknie mi pomysłów na nowe produkty, teraz już się o to nie martwię :) Doskwiera mi jedynie brak pracowni z prawdziwego zdarzenia, takiej w której jest więcej miejsca i możliwości do przeprowadzania prób i robienia różnych prototypów. Mam jednak nadzieję, że za jakiś czas się to zmieni.
A które z produktów Tobie samej najbardziej się podobają i lubisz je tworzyć dla klientów?
Chyba nie mam takiego produktu, wszystkie swoje "dzieci" kocham jednakowo ;) i te zupełnie nowe i te starsze, te które sprzedają się bardzo często i te sezonowe jak np. ozdoby świąteczne. Te które wymagają projektu, konsultacji z klientem, tworzone na zamówienie sprawiają, że nie popadam w rutynę.
A jak wygląda Twoja pracownia i czy wszystko robisz sama? To chyba niemożliwe przy tak bogatej ofercie?
Może kogoś zaskoczę, ale tak... od początku do końca nadzoruję projekty, ich wykonanie oraz wysyłkę. W pracy nad większymi zamówieniami pomaga mi Mąż i Brat. Uwielbiam swoją pracę, chociaż czasami bywa ciężko, jest się zmęczonym, ale pozytywna wiadomość od klientki, czy to mailowa, czy telefoniczna, dodają wiatru w żagle. Ogromna satysfakcja jest największą zapłatą. Biorę odpowiedzialność za to co robię i kocham to co robię.
Sezon ślubny w pełni, dlatego przygotowujemy dla Was propozycje ślubnych dodatków. Takich wyjątkowych, które zapadają w pamięć i które schowacie na pamiątkę aby wracać myślami do tego wyjątkowego dnia za każdym razem gdy weźmiecie do ręki te kolczyki...
Jeśli śledzicie na bieżąco ofertę biżuterii w DecoBazaar, to z pewnością znacie te kolorowe kolczyki i broszki z uroczymi ilustracjami od Pintury. Dziś rozmawiamy z Izą - twórczynią tej marki, która własnoręcznie tworzy te cudeńka.
Twoje prace wyg...
Bijou Charm to biżuteria tworzona z kamieni naturalnych. Tak Sara pisze o swoich wyrobach:
Jestem rękodzielnikiem wykonującym biżuterię, działającym pod nazwą "Bijou Charm" i poświęcam się tworzeniu wyrobów ręcznych od wielu lat. Mo...